niedziela, 24 lipca 2011

Make Up Atelier Paris - różności

PALETA T22


Pochwalę się dziś nową paletką MAP. Idealne matowe brązy. Zastąpiłam swój niezbędnik do codziennego makijażu - zestaw T01, o którym pisałam wcześniej - jego matową wersją.

Wszystkie kolory są trafione w 100% , ładnie przechodzą jeden w drugi, można wycieniować 5 kolorów na oku i jednocześnie zachować elegancki, dyskretny charakter makijażu.



Pierwszy kolor w palecie to jasny śmietankowy cień, średnio napigmentowany, drugi wpada lekko w brzoskwinię, bardzo jasną.
Trzeci kolor jest bardzo podobny do satynowego cienia z palety T01, tylko bez połysku. Bardzo ciekawy odcień, szczególnie do ciepłych opalonych karnacji, ale nie tylko.
No i moje ulubione ciemne brązy, czyli dwa ostatnie kolory z paletki. Jeden nieco cieplejszy, drugi  zdecydowanie chłodny i wpadający w grafit. Te kolory trudniej się cieniują, wymagają wprawy.

Ktoś kiedyś pisał mi w komentarzu, że brakuje w zestawach MAP paletek matowych. Być może tak to wygląda, bo mało ich w moich recenzjach. Z "piątek" Atelier wolę cienie satynowe które mają  bardzo  delikatny połysk, a są bardziej miękkie i komfortowe w użyciu.  Jednak twardość cieni ma wielką zaletę -  nie osypują się i nie kruszą, nawet po upadku palety na podłogę. Są bardzo trwałe. Przetestowałam dzisiaj bez bazy. Na przypudrowanej cienkiej warstwie korektora, cienie trzymają się już siedem godzin... No, ósma godzina leci  i kolor lekko blaknie.

Właściwie to podczas weekendu zrobiłam dwa szybkie makijaże z tej palety i próbowałam je dla Was sfotografować. Ale moje zdolności w tej dziedzinie już znacie - przekonałam się tylko gdzie chciałabym wstrzyknąć botoks :)



Nie brakuje matowych odcieni w paletach artystycznych Atelier. Posiadam jedną taką paletę i do tej pory ciemny brąz artystyczny PR23 był moim lubionym matowym, brązowym cieniem. Bardzo dobrze się nakłada, cieniuje i ma mocny pigment.


 FARBKA WODNA KREMOWA W TUBCE


Czyli kolejny produkt z niespodziankowej paczki od Folaroni :) Trafiony - bo sama nie zdecydowałabym się na zakup, a farbka jest fantastyczna! 
Początkowo planowałam podarować koleżance, która zajmuje się też bodypaintingiem, ale ten produkt ma więcej możliwości. Na powiekach sprawdza się o niebo lepiej, niż wszystkie do tej pory wypróbowane cienie w kremie.


Posiadam odcień metaliczny Pearl Blue. Kolor cudowny. Bardzo mocno napigmentowana, świetnie się rozprowadza, jest bardzo wydajna. Zostanie w moim kuferku, zdecydowanie.


4 komentarze:

  1. ja kupuje koniecznie tą farbke w sieprniu, tzn inne kolory :D i juz mam kilka pomysłów na jej zastosowanie :D:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta pierwsza paletka jest bajeczna! Podoba mi się zwłaszcza odcień środkowy i najciemniejszy brąz... Coś pięknego! No i przede wszystkim - maty! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja własnie ja zamowiłam :D czekam baaardzo

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)))

Na Wasze pytania odpowiem tutaj. Na moje pytania proszę odpowiadajcie u siebie - tak będzie czytelnie dla wszystkich :) BLOG WOLNY OD REKLAM I SPAMU! Reklamy w komentarzach nie publikuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...