Czas na recenzję mojego zeszłorocznego odkrycia - podkładów wodoodpornych Make Up Atelier Paris.
Przez dobrych kilka lat używałam w swojej pracy, podkładów Max Factor Lasting Performance, szukając ich godnego następcy, próbując różne inne marki od profesjonalnych po luksusowe.
Choć w moim kuferku wszystko powoli zmieniało się na sprawdzone lepsze kosmetyki, to podkładów idealnych nie potrafiłam znaleźć. Tym bardziej, że oprócz pewnych wymogów co do samego kosmetyku, chciałam także opakowania z którego podkład nie będzie się wylewał i które nie dołoży kilogramów do mojego kufra - wiele dobrych podkładów ma ciężkie, szklane buteleczki bez aplikatora, a ja lubię mieć szeroką gamę kolorystyczną..
I tak zaczęłam testować podkłady MAP, w lekkim opakowaniu z higieniczną pompką.
Zdjęcia i reklama ze strony dystrybutora
Fluid wodoodporny Atelier jest bardzo trwały i świetnie kryje, nie robiąc przy tym efektu maski na twarzy. Doskonały do makijaży ślubnych i wieczorowych. Do tego bazy Atelier dobrze współpracują i ułatwiają nakładanie podkładu MAP.
Fluid świetnie się miesza -zarówno jeśli chodzi o uzyskanie odpowiedniego odcienia, jak i konsystencji. Bo można go zmieszać z nawilżającym podkładem tej samej marki. Są całkowicie kompatybilne.
Po niespełna roku używania tych podkładów przekonałam się do nich w 100%. Trwałość i krycie na medal, z naturalnym efektem zdrowej i nie wytapetowanej cery. Klientki są bardzo zadowolone z efektów. Fluidy sprawdziły się także przy cerach dojrzałych, przy użyciu odpowiedniej bazy. Najpierw używałam głównie odcieni NB - Neutral Beige dobrze dopasowujących się do słowniańskich karnacji, ale po pięknym słonecznym początku lata częściej sięgam także po cieplejsze odcienie Y - Yellow Beige. Coraz rzadziej też sięgam po podkład nawilżający. Dobrze dobrana baza i umiejętna aplikacja fluidu wodoodpornego, przynosi pożądany efekt.
Nie poleciłabym tego podkładu do bardzo suchych i zniszczonych cer, z łuszczącym się naskórkiem. Przy takiej skórze ogromnym problemem jest odnalezienie kryjącego podkładu, który by nie podkreślił skórek.
Można wypróbować podkład nawilżający MAP, ale najlepiej po prostu odpowiednio zadbać o cerę unikając opalania, nawilżając ją od zewnątrz i od wewnątrz - pijąc dużo wody.
Ale dzisiaj nie będę tylko chwalić. Lekkie opakowanie ma swoje wady. Popatrzcie niżej
Po krótkim czasie używania z opakowań całkowicie znikły napisy .. teraz mam podkłady No Name..
Chociaż te kupione od kwietnia już (lub jeszcze) się nie ścierają - no zobaczymy, może producent się z tym poprawił. Jestem pełna optymizmu.
Opakowanie jest rozkręcane. Plastik łatwo się brudzi, fluid osiada na nakrętce i między elementami opakowania, które wygląda wygląda mniej estetycznie i rysuje się. Trzeba o nie dbać i czyścić. Ale za to można uzupełnić wkład - kupując bardziej ekonomiczną buteleczkę 120ml.
Na tę wadę opakowania przymykam oko - w końcu miało być lekkie! A jego zawartość to mój profesjonalny podkład idealny.
na szczęscie na spodach podkładów są naklejki i piszą nazwy kolorów;p
OdpowiedzUsuńNo słuszna uwaga :) Mimo fajnie by było jakby klientka też widziała czym jest maziana, bo zwraca na to uwagę. Ale w nowszych podkładach logo już sie lepiej trzyma więc możliwe że wytrzyma do dna :)
OdpowiedzUsuńczęsto pływam, więc przyda mi się taki fluid.
OdpowiedzUsuńps. Dodaję Cię do obserwowanych i zapraszam na moje rozdanie ("giveaway" po prawej stronie bloga, ) - do wygrania jest DROGOCENNY naszyjnik-serduszko, który bardzo by do Ciebie pasował :)Poza tym byłoby mi szalenie miło, gdybyś zechciała również mnie obserwować..
chocarome.blogspot.com
hmm... do pływania odradzałabym makijaż aby dodatkowo nie podrażniać skóry traktowanej chlorem.. Jeśli jeszcze w chodzi w grę basem odkryty.. słońce + makijaż = przebarwienia murowane. Ale sa takie sytuacje (i osoby :) ) że lepiej miec ten makijaż - czasem i sesje zdjęciowe odbywają się w wodzie więc taki podkład + inne utrwalacze są pomocne. Poza tym to jest on odporny na pot, łzy czy parę ( w dyskotece)
OdpowiedzUsuńpopieram cały Twój wpis nt tych podkładów. szkoda że nie są tańsze ;)
OdpowiedzUsuńMoglabyś polecić kolor delikatnie jasniejszy od Revlona Colorstay 180?
OdpowiedzUsuńStawiam na 3NB ale jestem przeciwna dobieraniu podkładu w ten sposób :) Zdecydowanie za mało szczegółów. Polecam zamówić telefonicznie, w Folaroni poczas króciótkiej rozmowy telefonicznej powinni lepiej dobrać odcień podkładu :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis. Używam MAPa od roku i na pewno jest dużo lepszy od podkładów Kryolanu. Byłabym bardzo zadowolona, gdyby nie dwie sytuację z klientkami- jedna miała trądzik różowaty, druga naczyniaka i MAP padł:( Z bazą, bez bazy, z kamuflażem.. nic, zjeżdżał z twarzy i już. Macie jakiś sposób jak sobie radzić z takimi sytuacjami? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z naczyniakiem w swojej pracy.. Przy spływającym podkładzie, czy kamuflażu pudruję mocniej pudrem fixującym Kryolana i zwykle pomaga.
OdpowiedzUsuńAle wiem że czasem dermatoza jest taka, że nic się nie trzyma i wtedy po prostu trzeba to podleczyć, zagoić...
Dziękuję za odpowiedź:) Do utrwalenia używam pudru sypkiego High Definition z MAPa, to jest naprawdę uzależniający produkt, jeśli będziesz się kiedyś zastanawiała nad zakupem polecam:) Według mnie jest lepszy niż Kryolan i Dermacolor.
OdpowiedzUsuńMam pytanko, na ile tak mniej wiecej starczy opakowanie 30 ml? Czy jest wydajny?
OdpowiedzUsuńNa ile wystarczy nie odpowiem, gdyż jak widać posiadam spory zapas i uzywam różnych kolorów, na wielu twarzach. Ale na pewno jest wydajny
OdpowiedzUsuńa ja mam pytanie odnośnie kolorów, które kolory Twoim zdaniem są niezbędne do kufra ? gdyby chcieć na początek 2-3 odcienie ? zastanawiam się nad najjaśniejszym, najciemniejszym i jakimś pośrednim i mieszaniu, ale nie wiem czy to dobre rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńto dobre rozwiązanie, podkład bez problemu się miesza :)
UsuńJa bym Ci polecała 1 NB i 6Y i pośredni to 3 nb lub 3 y ja mam 3nb i najczesciej go uzywam.
Usuńsuper (; a tak konkretne odcienie ? (; 1NB jako najjaśniejszy, 3NB lub 4NB jako średni i 5Y jako najciemniejszy ? (; czy to jest w miarę uniwersalne rozwiązanie ? (;
OdpowiedzUsuńKonkretnie mi ciężko powiedzieć bo jak widać, sama nakupowałam tego sporo :) Ale myślę, że tak z tą cieplejsza 5tka będzie dobrze i lepiej 3ka niż 4ka bo sama się częściej przyda, a mieszać mozna częściej z 1 + 5
Usuńdziękuję Ci bardzo za poradę (; docelowo też mam nadzieje dorobić się większej kolekcji (; ale trzeba od czegoś zacząć (; pozdrawiam (;
UsuńA ja chciałabym zapytać, czy fluid ten nie brudzi ubrań? Chciałabym zakryć troszke swój tatuaż do sukienki, a nie chcem od razu jej ubrudzić fluidem, z reszta same rozumiecie ;)
OdpowiedzUsuńMysle, że w takim wypadku lepiej sięgnąć po inne kosmetyki do tego przeznaczone, kamuflaże, pudry fixujące itp.
UsuńA co mogłabyś mi polecić? Nie chcem zakrywać całego, tzn nie musi być zakryty idealnie, tylko tak żeby mocno nie rzucał się w oczy ;)
UsuńPoleciłam wyżej... mogę dodatkowo polecić - bliższe zapoznanie sie z moim blogiem :) Po to jest - http://wizazystka.blogspot.com/2011/07/korektory-kamuflaze.html w tej notce są kamuflaże "imiennie" ;)
Usuń