środa, 5 stycznia 2011

Ulubione kosmetyki - rozświetlacze ( część 2)

 Czas na pudrowe kosmetyki rozświetlające.

Od czego by tu zacząć, jeśli nie od kultowych perełek Guerlain Meteorites.

Posiadam Meteoryty w zestawie harmonia nr 01 - Teint Rose, w nowej wersji, w eleganckim metalowym opakowaniu. Puder jest bardzo delikatny, naprawdę optycznie wygładza i rozjaśnia cerę.
Odmładza i odświeża, niektórzy nawet twierdzą, że "fotoszopuje" skórę..  cóż.. siła reklamy, ale może coś w tym jest.  Uwielbiam  subtelny efekt Meteorytów, chętnie używam na co dzień.
Kulki maja drobinki odbijające światło- tak jakby brokatowe, ale bardzo drobne.


Kolejnym skarbem w moim kuferku jest paleta brązująco - rozświetlających pudrów Glamour Glow Kryolan, o której zdążyłam już wcześniej wspomnieć.


Niezbędnik w pracy! Pudry są satynowe, perłowe, bez wyraźnych drobinek, gama barw w palecie jest bardzo praktyczna. Efekt rozświetlenia może być w miarę delikatny, aż do mocniejszego, w zależności od ilości nałożonego pudu, który jest dosyć twardy, dzięki czemu łatwo kontrolujemy nałożone warstwy.



 Moim ulubionym odcieniem tego pudru jest Pale Tan - jasny i chłodny perłowy puder, oraz Blush Peach - jego nieco ocieplona wersja.



Najczęściej używanym przez mnie w ostatnim czasie na sesjach zdjęciowych jest puder sypki satynowy Kryolan. Jeszcze pełny, więc jak widać,  wysypuje się z opakowania :) Jest bardzo wydajny.

Mam odcień 6W. Nadaje piękny wyraźny, złocisto - brązujący blask. Ze względu na sypką konsystencje jest świetny do rozświetlenia większych powierzchni ciała - ramion, pleców dekoltu. Do twarzy, na co dzień raczej nie polecam. Może na wieczór dla opalonej buzi..

Poniżej żenujące zdjęcie mojego autorstwa - puder w świetle dziennym i sztucznym.



No i tak jakoś przypadkowo wymieniłam ulubione rozświetlające pudry w kolejności od delikatnie nadającego blasku aż do najmocniej nabłyszczającego. Każdy przydatny :)

5 komentarzy:

  1. Tych Meteorytów jest gazylion rodzajów. Nie ogarniam. Może to i dobrze, bo mam trzy opakowania i starczy mi na najbliższą dekadę.
    Paleta wygląda fajnie, ale to rzeczywiście gadget dla wizażystki, nie dla zwykłego zjadacza... pudru. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. no jest tego trochę.. może się skuszę jeszcze na jakiś kiedyś.. motylki kuszą ;) Co do palety Kryolan to są też pojedyncze pudry z tego

    OdpowiedzUsuń
  3. Guerlain Meteorites widzialam je juz jakis czas temu w gazecie i sie w nich zakochalam ! tylko strasznie drogie sa niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  4. podoba mi sie ta paleta cala!:) meteorytki mam, ale jakos nie widze efektu- nie wiem czy to ja mam problemy ze wzrokiem i malo co widze czy tak wszyscy wlasnie oceniaja go bo im glupio slynne meteoryty ocenic nisko;)

    OdpowiedzUsuń
  5. haha :) ja nie widzę fotoshopowania :) Ale kulki fajnie odbijają światło i jak dla mnie są ok. Cena jest wysoka.. dlatego skusiłam się na Meteoryty dopiero jak zmienili tekturowe opakowania na coś bardziej "luksusowego" :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)))

Na Wasze pytania odpowiem tutaj. Na moje pytania proszę odpowiadajcie u siebie - tak będzie czytelnie dla wszystkich :) BLOG WOLNY OD REKLAM I SPAMU! Reklamy w komentarzach nie publikuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...