niedziela, 6 lutego 2011

Pędzle do makijażu (część 2)

Czas na pędzle do makijażu oczu. Podzieliłam je na kilka grup.


Zacznę od pędzli którymi nakładam zwykle cień na całą powiekę. 
Moje ulubione to  Sigma SS 239 oraz E55. Są do siebie bardzo podobne. SS239 jest minimalnie mniejszy. Pędzelki są raczej gęste - bardziej zbite, przez co cienie nie osypują się.
Zanim je poznałam polubiłam różowy pędzelek do cieni Coastal Scents - KLIK jednak pędzelki Sigma są bardziej płaskie przez co praktyczniejsze, przydatne także do cieniowania.  Godny uwagi jest pędzelek Inglot 29PO (ostatni na zdjęciu) . Mam tez w swojej kolekcji pędzelki Folaroni - po lewej. Bardzo miękkie, fajnie się nimi rozciera kolor, ale bez szału ;)

Pędzle typu "blending" - do cieniowania, rozcierania kolorów

Bardzo ostatnio modne, doceniłam dopiero niedawno. Od kilku miesięcy jestem w posiadaniu słynnego pędzelka MAC 217. I co ciekawe - w tym samym czasie nabyłam pędzelek Sigma Tapered Blending E 35. Te pędzelki w użytkowaniu są identyczne!! Dodatkowo zamawiając pędzelki Sigma otrzymałam gratis mały pędzelek ze srebrną rączką Sigma Blending E 25. Jak widać na zdjęciu - od MAC-owego różni się tylko rączką.
Wszystkie te trzy pędzelki są świetne do rozcierania cieni, ułatwiają stworzenie płynnego przejścia między kolorami. Do wycieniowana kącików oczu lub u osób o małych powiekach używam pędzelka Sigma Small Tapered Blending E45 - oczywiście Sigma. Pędzelek Inglot 6SS niestety tym razem zawiódł. Po umyciu zmienił kształt i teraz jest zdecydowanie za duży :) Do dużych powiek, może być..


 Kolejne pędzelki które bardzo lubię do cieniowania oczu, godne uwagi i posiadania - miękki skośny pędzelek Sigma SS 275  oraz płaski "języczek" Inglot S6 - na zdjęciu w środku


Pędzelki typu "pencils"
Posiadam pędzelek Inglot 80 HP, oraz Sigma  SS 219. Zdecydowanie preferuję pędzelek Sigma - jest bardziej wąsko zakończony, przez co lepiej się nim maluje, szczególnie osoby o mniejszych powiekach. Pędzel Inglota jest tez bardziej twardy. Jednak tych pędzelków używam rzadko, kiedy już nie mam nic innego pod ręką.

To tyle na temat pędzli z mojej strony ;) Opisałam te najbardziej warte uwagi i przydatne, tak aby tym wpisem ułatwić wam wybór pędzelków dla siebie. Ja zostałam fanka pędzli Sigma i jeszcze mam zamiar zakupić sobie kilka z ich oferty na http://www.sigmabeauty.com/
Jak już wspominałam wcześniej, pędzelki myję z pomocą delikatnego szamponu dla dzieci Johnson's Baby, i dezynfekuje środkami do tego przeznaczonymi. Tak pielęgnowane służą mi długo. Uwaga na rączki - starajcie się nie wrzucać pędzelków do wody i nie moczyć ich całych. Po jakimś czasie po takich kąpielach z rączek odpryskuje lakier. Niezależnie od marki.

1 komentarz:

  1. fajna kolekcja:) blending brushes to zdecydowanie moje ulubione pędzelki:) ja posiadam podobny do Twojej sigmy i MACa pędzelek z Maestro- również świetnie się spisuje. Posiadam również 29PO Inglota, ale jest to mój najmniej lubiany pędzel, właściwie już poszedł w zapomnienie. Mam wrażenie, że jest za twardy i źle mi się nim nakłada cienie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)))

Na Wasze pytania odpowiem tutaj. Na moje pytania proszę odpowiadajcie u siebie - tak będzie czytelnie dla wszystkich :) BLOG WOLNY OD REKLAM I SPAMU! Reklamy w komentarzach nie publikuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...