Czas na wpis..

Przyznam, że ostatnio znów brak mi "weny" do napisania posta.. ale już tyle czasu minęło. Podsumuję więc luty..

Znów spotkałam się z Angelą, co mnie bardzo cieszy. Fotografował Krzych.

Moim zamysłem był delikatny makijaż, prawie no make up.  Podkład (wodoodporny fluid Make Up Atelier) nałożyłam także odsłonięte części ciała, całość przypudrowałam rozświetlającym pudrem, dokleiłam rzęsy w kępkach. 

Następny makijaż to była tylko szybka zmiana koloru ust, który wybrała sobie modelka :)

 Pan Fotograf wybrał sobie kolor oczu... ;)))

I znów nowy kolor ust, czarna kreska na górnej powiece .. kolejna szybka zmiana ;)

A potem sobie zaszalałam. Brokatowo..

W lutym odwiedziłam tez Anię Gołąb. Okazją była sesja dla Ani , przesympatycznej właścicielki jednego z chorzowskich salonów stylizacji paznokci.

Makijaż oczu.. lekko drapieżny, podobnie jak pazurki.

Nawiązałam współpracę z bardzo kreatywnym, stawiającym swoje pierwsze kroki w studio fotografem,  Janem P.

Dwie sesje, trzy modelki, jeden temat. Stylizacje przygotowane przez fotografa !!

Makijaże nawiązujące do lat 50 tych, do stylu pin up z tamtych czasów.

Z przyjemnością wykonałam taki makijaż trzy razy. Bardzo lubię taką klasykę :)

Na marzec przygotowujemy pory roku...