Na prośbę koleżanki usunęłam poprzedni wpis z jej metamorfozą ;) No i teraz na Waszych blogrollach wyświetla się wielki znak zapytania w miejsce brakującego posta.. Więc postanowiłam go czymś zastąpić... Moimi kotkami.. na moment :)
Nowości makijażowe coraz bliżej :) Jeszcze kilka dni.. :)
Mogłaby tak godzinami... ;)
Poza tym nadal pracuję w seksi klimatach ;))
a myślałam że tylko mój kot jest na tyle szalony i lubi pływać :)
OdpowiedzUsuńhaaa... dobrze wiedzieć, że nie tylko moja kotka tak świruje :)
OdpowiedzUsuńooo pierwsze widzę, że kot lubi pływać nono, nie mam kota a szkoda ;)
OdpowiedzUsuńZostaw kotki :)
OdpowiedzUsuńOstatnio chciałam mojego kocurka wykąpać, bo jest wychodzący i przyszedł strasznie wybrudzony, ale nic z tego nie wyszło.. tzn. zostałam mocno podrapana a cała łazienka zachlapana ;D
OdpowiedzUsuńFajne masz kotki ;)
Pozdrawiam
Mój kot miał nawyk siadania w głębokich kałużach. Napatrzeć się nie mogłam, bo przecież od dziecka mi wpajano, że nie ma kota, który lubiłby wodę. Ale Szary był wyjątkowy - jak każdy kot na swój sposób :)
OdpowiedzUsuń:)) To prawda każdy kot jest inny, wyjątkowy. dlatego tak je kochamy :)) Katalina, kotki zostaną :) tylko mam nadzieję, że w nowościach szybko zastąpię je czymś w temacie bloga
OdpowiedzUsuńKoty są zachwycające :D Ale już widzę moją Małą na widok wody w wannie XD Uciekałaby jak diabeł od wody święconej!
OdpowiedzUsuńNiesamowite są te koty. :)
OdpowiedzUsuńJa też mam jednego takiego łobuza ale wody unika jak ognia. Kiedyś wpadł do wanny z wodą ale z prędkością światła z niej wyskoczył.
Pozdrawiam serdecznie. :)