Czas troszkę nadrobić, po dłuższej przerwie. Najlepiej kolejną porcja dobrego reportażu ślubnego :)
Spotkaliśmy się w pięknym apartamencie hotelu Rezydencja, który powstał niedawno w Piekarach Śląskich.
Przygotowania Ani to było prawdziwe szaleństwo, ze względu na spore opóźnienie jakie przytrafiło się Pannie Młodej u fryzjera... Praca w przyspieszonym tempie, to bardzo przydatna umiejętność dla każdego wizażysty..
Przy okazji, te zdjęcia będą dla mnie bezcenną pamiątką ku przestrodze dla wszelkich eksperymentów kolorystycznych w salonach fryzjerskich ;) "Refleksy" wypłukały się po dwóch dniach i tak to wyglądało ..
Ania i Łukasz to przesympatyczna para, która powiedziała sobie "tak" we wrześniu.
Spotkaliśmy się w pięknym apartamencie hotelu Rezydencja, który powstał niedawno w Piekarach Śląskich.
Przygotowania Ani to było prawdziwe szaleństwo, ze względu na spore opóźnienie jakie przytrafiło się Pannie Młodej u fryzjera... Praca w przyspieszonym tempie, to bardzo przydatna umiejętność dla każdego wizażysty..
Przy okazji, te zdjęcia będą dla mnie bezcenną pamiątką ku przestrodze dla wszelkich eksperymentów kolorystycznych w salonach fryzjerskich ;) "Refleksy" wypłukały się po dwóch dniach i tak to wyglądało ..
Wróćmy do tematu przygotowań.. :)
Końcowe poprawki makijażu dokonywane były podczas ubierania sukni..
Chwilkę później, z tyłu, malowałam policzki wiążącej gorset siostrze Ani. Oj, tak było ciekawie.. :))
No to toast.. i w drogę :)
Szczęśliwi i piękni Państwo Młodzi
Kilka tygodni później odbyła się sesja plenerowa do której też miałam okazję wykonać makijaż
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!! :)
Myślę, że to nie koniec zdjęć z sezonu 2012..
Jolu, piękne zdjęcia przede wszystkim:) Para młoda kipi urodą i klasą:) Szkoda, że mało zbliżeń makijażu, ale wygląda pięknie i klasycznie:)
OdpowiedzUsuńBoskie zdjęcia a to z koniem to już w ogóle ;)
OdpowiedzUsuńTo musiala byc praca w szalonym tempie wiec;)ale najwazniejszy jest efekt :)
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia!:)
Jest pięknie:) a mam do ciebie malutkie pytanko? Używasz do szminek lip fix? Tzn taki plyn do utrwalania makijazu ust?
OdpowiedzUsuńSzczerze, to nie przepadam, za wszelakimi wynalazkami do trwałego makijażu ust.. i efektem jaki pozostaje potem po zjedzeniu obiadu. Robię sobie bazę z w miarę trwałej pomadki w neutralnym odcieniu i na to dobieramy z klientką błyszczyk lub pomadkę nawilżającą w które polecam się zaopatrzyć do poprawek :))
UsuńNo ja własnie tez tak robie tylko wiem ze teraz duzo osób używa tych właśnie utrwalaczy do ust i myślalam ze warto taki kupic... Jednak boje sie ze z ust zrobi skorupe lub bardzo wysuszy usta...
Usuńtak więc dziękuje:)
Nie dziękuj, bo w sumie Ci nie odpowiedziałam ;) Myslę, że sporadyczne użycie nie spowoduje "masakry" ;) Jednak do tej pory się nie przekonałam, obawiam sie tez uczuleń, ale najbardziej nieestetycznego ścierania się po zjedzeniu tłustego rosołu np. ;)
UsuńPrzepiękna para młoda! :) piękny makijaż zrobiłaś :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietnie podkreśliłaś urodę Panny Młodej - to prawdziwa umiejętność! :)
OdpowiedzUsuńswoją drogą to para wygląda jak z bajki :)
Panna młoda ma rewelacyjną suknie, perfekcyjnie dobrany makijaż no i wogóle wygląda przecudnie!!!
OdpowiedzUsuń