sobota, 12 maja 2012

Kocie smutki


"Część nieba nazywana jest Tęczowym Mostem. Kiedy odchodzi zwierzę, które było szczególnie bliskie komuś, kto pozostał po tej stronie, udaje się na Tęczowy Most..."


 FIP to  choroba tajemnicza dla weterynarzy na całym świecie. Kotki chorują nagle i szybko umierają.. I my przegraliśmy w te okrutną ruletkę.


Mała była z nami  krótko.. ale podbiła moje serce bardzo szybko. Choćby przez takie poranki. Wybaczałam jej nawet zakradanie się do kuferka



Pomyślałam, że od czasu do czasu odbiegnę od tematu bloga by zamieścić koci wpis, bo koty są jedna z moich pasji i chciałabym nie pisać już o nich tylko przy smutnych okazjach.


9 komentarzy:

  1. Słodzinka.. Bardzo mi przykro, wiem, jak to boli, moja 16 letnia jamniczka odeszła juz kilka lat temu a nadal oczuwam bolesnie jej brak. Współczuję z całego serca

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej jak mi przykro ja tez stracilam ukochanego zwierzaka i mimo ze nie byl to kot ani pies plakalam za nim non stop przez 3 dni. Do dzisiaj (10 lat pozniej) jest mi jej brak...
    Piękna kicia az szkoda:(

    OdpowiedzUsuń
  3. ŚLiczna kicia, szkoda że jej już nie ma...rozpłakałam się własnie :( :( strasznie kocham, zwierzęta i jeżeli mam świadomość że juz ich nei ma wśród żywych to bęczę jak dziecko.....też w pazdzierniku straciłam suczkę ratlerka, niby nie była ze mna od dziecka bo to był piesek męża, ale 4 lata nas bardzo związały i ona się uzalezniła ode mnie jak ja od niej i dlatego wiem co czujesz...śliczna kicia i prosze cię nie zapomnij nigdy o niej !!!!
    sorki że się rozlkeiłam, możesz usunąć ten komentarz:(

    P.S. dziękuję za wizyte na moim blogu no i miły komentarz :) dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi przykro :(
    My aktualnie walczymy o naszą bullterrierkę i wiem, że jak kochasz zwierzaka to chcesz dla niego wszystko zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo rzadko udaje się wygrać z FIp-em,
    naprawdę nawet bardzo doświadczone wolontariuszki przegrywają :-(

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziekuję dziewczyny. Gosiu, na pewno jej nie zapomne ma swoje miejsce w moim sercu, a była naprawdę wyjątkowym kotkiem. Gunia, trzymam kciuki za psinę, mocno.
    Jasna8, podobno z FIPem się nie wygrywa, ale często jest błędnie zdiagnozowany. Ja sie łudziłam tym do końca, a Mała po prostu zasnęła pewnego dnia...

    OdpowiedzUsuń
  7. Koty sa i moją pasją, tym bardziej współczuję, że musieliście się godzić z taką stratą :( Ale z pewnością było jej u Was dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nigdy nie przepadalam za kotami,ale od czasu kiedy mama- kot przyniosla nam w zebach swoje dzieciatko, musialismy je adoptowac i od tej pory, bez naszej kotki nie wyobrazam sobie zycia a moj mezczyzna to kompletnie oszalal na jej punkcie:)
    zobacz moja slodka Lutke:http://kosmostolog.blogspot.com/search/label/kot
    i pisz o kotach czesto!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)))

Na Wasze pytania odpowiem tutaj. Na moje pytania proszę odpowiadajcie u siebie - tak będzie czytelnie dla wszystkich :) BLOG WOLNY OD REKLAM I SPAMU! Reklamy w komentarzach nie publikuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...