Kilka dni temu miałam okazję uczestniczyć w bardzo ciekawej sesji, w pięknych wnętrzach dziewiętnastowiecznej Willi Caro. Sesja na potrzeby Gliwickiego Muzeum miała na celu zaprezentować zabytkowe szylkretowe grzebienie do włosów z tamtej epoki.
Kobiety w wieku XIX stawały na naturalność- przykładne gospodynie domowe, żony i matki.
Makijażu nie stosowały prawie w ogóle. Pudrowały noski, malowały policzki by wyglądać świeżo (często do tego celu używały soku z buraków i różnych domowych metod). Delikatna i jasna cera była najbardziej pożądana.
Makijaż do tej sesji był więc bardzo delikatny. Kosmetyk którego zużyłam w tym dniu najwięcej to naturalny róż w kremie Make Up Atelier. Musnęłam nim także usta dziewczyn.
Fotografował Wojtek Turkowski
Fryzurami zajęli się specjaliści z Gliwickiego Studia Fryzur
Tak wyglądała ekipa przy pracy
hmmm.. trochę jakbym malowała"z rozbiegu"? :))
Więcej z planu sesji oraz informacje o wystawie"Grzebienie jak kwiaty" na stronie muzeum
Otwarcie i wernisaż, 13 kwietnia - w piątek :)
W tym miejscu składam Wam wszystkim życzenia radosnych Świąt Wielkanocnych. Obyście je spędzili tak jak sobie zaplanujecie.
Dziewczyna z pierwszego zdjęcia jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne efekty całego zespołu !!!
OdpowiedzUsuńPerfekcyjnie wykonany makijaż, mmm uwielbiam takie powroty do przeszłości:) Fryzury też intrygujące, ale najbardziej w oczy rzuca się twarz która jest porcelanowa!!! Świetna praca!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne makijaże i te grzebienie również batrdzo fajne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne makijaże delikatne, twarz jak powiedziała Gosia jak z porcelany . Super
OdpowiedzUsuńależ "księżniczkowa" sesja! :) dziewczyna na pierwszym zdjęciu wygląda jak Królewna Śnieżka :) cudo!
OdpowiedzUsuńsuper po prostu!!!
OdpowiedzUsuńmodelki wyglądają jak z porcelany, śliczności! :)
OdpowiedzUsuńPiękne makijaże
OdpowiedzUsuńPiękne makijaże
OdpowiedzUsuńdziewczyny rzeczywiście jak z dawnej epoki :) p.s piekne policzki na 1.zdj
OdpowiedzUsuń